Gdy otworzymy oczy, to oprócz wspaniałego śniadania i świadomości zorganizowania sobie dnia narciarskiego doświadczyć można miłej niespodzianki od Gospodarzy kwater, które wynajęliśmy na kilka dni – ale to tajemnica :-). Potem na stok Śnieżnicy, który zostały zalane mgłami.

Widać tylko najwyższe szczyty Beskidu Wyspowego i nic poza tym. Gdy trochę pozjeżdżaliśmy  po mimo mgieł w dobrej widoczności. Na górnej stacji mieliśmy -4C, na dolnej około 6 stopni. Beskid jest piękny, można tu wypocząć zimą i latem, w dobrym klimacie a jeśli jeszcze pojedzie dobra grupa znajomych i zapalonych turystycznie to wyjazd będzie udany. A wieczorem można po kolacji iść na basen lub posiedzieć przy kominku i posłuchać opowiadać starych górali. Niektórzy lubią czytać książki lub jeszcze udać się na spacer.